kanderka |
Wysłany: Pon 2:12, 02 Lut 2009 Temat postu: Policzkowanie Anny |
|
Anna wie, że policzkowanie jest sztuką zniewalania. Nie może być takim sobie zwykłym uderzeniem w twarz. Przemyślała to i wytrenowała. Nigdy nie uderza za karę, zawsze dla własnej przyjemności. Widać to po jej oczach, kiedy uderza. Najpierw kładzię rękę na twarzy. Ustawia ją do uderzenia. Uderza wiotką dłonią. Dzięki temu słychać plaśnięcie a głowa nie jest wstrząsana, co mogło by spowodować jej ból. Nie uderza też na odlew. Zewnętrzna częśc dłoni jest zbyt twarda. Uderza zwsze w policzek, nigdy w okolice oczu lub ucha. Nigdy nie uderza raz. Zawsze jest to seria conajmniej dwudziestu uderzeń. Na początek bije lżej, żeby nastąpiło ukrwienie policzków. Wie, że potem może uderzać silniej. Taki seans powtarza wiele razy. Czasem wzmacnia zniewolenie pissem na twarz patrząc przy tym w oczy. |
|